ANAKONDA 2012 to już czwarta odsłona największych ćwiczeń Sił Zbrojnych RP. Weźmie w nich udział blisko 11,5 tys. żołnierzy i 2,3 tys. jednostek sprzętu. Ćwiczenie obejmie zasięgiem obszar ośmiu województw oraz trzech poligonów lądowych, powietrznych oraz poligony morskie. Ćwiczeniom na Poligonie Drawskim przyglądał się premier Donald Tusk oraz minister obrony Tomasz Siemoniak.
Jestem szczesliwym posiadaczem dwoch samochodow Oldtimer, na ktore w ciagu ostatnich 20 lat (czesci zamienne i naprawy )wydalem ok. 70 tys. €. Wychodze z zalozenia, ze Polske tez stac na utrzymywanie tych rupieci, zwiacych sie czolgami i helikopterami !
Brawo Polska - mamy bardzo podobne hobby !
Skutki tego że niektórzy nie nie odbywali służby wojskowej ponoć obowiązkowej i nie wiedzą że ci służyli w wojsku to na tym sprzęcie ćwiczyli ,dawno ,bardzo dawno.Widzę jak ruskie rżą ze śmiechu oglądając te manewry ,chyba że to rekonstrukcja LWP.
Na zdjęciach widzę chyba siły "Układu Pozamilitarnego", bo jak nazwać te resztki sprzętu pamiętające lata 70-te ubiegłego wieku. A gdzie są te "Siły Zbrojne" ???
Cy premier Donald (kaczor) nie ma nic innego do "roboty" ?
-jak bawić się żołnierzykami (ołowianymi)- W.P.
Premierze, czy musisz słuchać "Przygłupów" ze Swojej "kancelarii" ?, - nie masz Własnego "zdania" PO(matołku).
Wystarczy jeden "przygłup" min.obrony (co dwie głowy to nie jedna- mówili na milicjanta z psem do "obrony").
Wielki pic na wodę! Przyjechali tu zeby zamydlic nam oczy o uczciwych zamiarach! Przyjechali tu zeby wystrzelać nam wszystkie naboje i byc pewnym że teraz juz na mur beton nie mamy szansy na samoobrone!
Te zdjecia zrobia ogromne wrazenie tylko na POmatolach , czyli tzw. mlodych , wyksztalconych z wiekich miast...
Czulem sie jakbym ogladal film z lat 60 tych XX wieku.
wojna zaatakowała od morza, wielki okręt desantowy wychlusnął czołg T-72, i coś tam jeszcze, Rudy z kompania Czarnousowa zdobyli nadmorski przyczółek, umocnili się, smigłowce całą mocą karabinków odrzuciły dwie dywizje pańcerne różowych i cztery dywizje zmechanizowane ciemnoliliowych. Z orlego gniazda trzygwiazdkowi lekko siwejący generałowie, którzy w niejednej "wojnie" brali udział, ze stoperami w rękach, w napięciu, oczekiwali na wejscie do walki głównych sił kompanii Rudego, kapelan z lękiem odmawiał pacierze, a ryk maszyn pędzących od plaży narastał i narastał. I w końcu wypłynęła na wydmy długo oczekiwana 6 kompania. Z włazu dowódcy słychać było wyraźnie " otwórz okienko na wschodnią stronę", ale tylko przez chwilę, przelecieli jak wiatr, zatrzymały ich dopiero podnuża wysokich gór. A premier w radosnym uniesieniu wsłuchiwał się w cykadę stoperów generałów tik-tac, tik-tac, i gdy juz wiadomo było, że anakonda wyszła z wody i zdobyła powodzenia, biskup polowy zakrzyknał, choćta, na plaży chleb i ryby dzielą.
Brawo Polska - mamy bardzo podobne hobby !
-jak bawić się żołnierzykami (ołowianymi)- W.P.
Premierze, czy musisz słuchać "Przygłupów" ze Swojej "kancelarii" ?, - nie masz Własnego "zdania" PO(matołku).
Wystarczy jeden "przygłup" min.obrony (co dwie głowy to nie jedna- mówili na milicjanta z psem do "obrony").
Czulem sie jakbym ogladal film z lat 60 tych XX wieku.