Kimmel wykorzystał w swoim żarcie nie tylko fakt, iż wielu Amerykanów ma małą wiedzę, ale również to, że lubią motywować siebie i innych i powtarzać, że marzenia zawsze się spełniają. Reporter chodził więc po ulicach Nowego Jorku i pełnym entuzjazmu głosem pytał, czy pogratulują Korei Północnej tego, że po latach starań w końcu stworzyła bombę atomową.

Reklama

Zobaczcie, jak reagowali:

Trwa ładowanie wpisu