Podczas meczów NBA popularna jest zabawa w "kiss cam", polegająca na tym, że para, którą właśnie pokazuje całuśna kamera, musi się pocałować na oczach wszystkich widzów. Jednak kibicowi, który od pocałunku z własną dziewczyną wolał rozmowę przez telefon, nie było do śmiechu. Zobacz, jaką dostał nauczkę od maskotki Chicago Bulls.
Reklama
Reklama
Reklama