Generał na Twitterze pojawił się 21 czerwca, a jego obecność natychmiast została wychwycona przez stałych twitterowych bywalców.

O żeż ty, gen. Koziej zawitał na TT. Kryj się i padnij!

— Łukasz Warzecha (@lkwarzecha) June 22, 2013

Od razu też padło pytanie o sposób prowadzenia konta - czy generał pisze sam, czy też konto prowadzi np. sekretarka czy biuro prasowe.

@StanislawKoziej Pan Profesor sam tłituje czy robi to asystent, sekretarka, biuro?

— Stanisław Żerko (@StZerko) June 22, 2013

Reklama

Generał od pierwszych dni mocno zaznaczył swą obecność w serwisie, dyskutując o przyszłości polskiego wojska, bezpieczeństwie Unii Europejskiej oraz... tenisie i siatkówce. Okazało się jednak, że czujność twitterowego nowicjusza została w piątek wystawiona na próbę. Szef BBN został poproszony o wywiad - odpowiedział, że w zaproponowanym terminie nie da rady i podał numer do rzecznika. Sęk w tym, że rozmowa miałaby się ukazać w telewizji... TVN48.

Reklama

Już niedługo na antenie wywiad z generałem @StanislawKoziej pic.twitter.com/Cnk75Xc6NS

— TV48 (@TVN48) June 28, 2013

Generał szybko zorientował się, że został "wkręcony" przez starego twitterowego wygę. Zabawną sytuację szybko podchwycił poseł PiS Mariusz Kamiński.

@StanislawKoziej Niestety Twitter nie zna litości :) Co do kary to juz zdecyduje @KomorowskiPL :)))

— Mariusz A. Kamiński (@mariuszkaminski) June 28, 2013

W rolę twitterowego przewodnika wcielił się Zbigniew Hołdys, który tłumaczył generałowi, co oznaczają często używane w serwisie skróty, jak IMO, BTW czy thx.

@StanislawKoziej Najpoważniejszym osiągnięciem twittera jest ban. Czyli odcięcie komuś możliwości kontaktu. Cudo, zaręczam.

— Zbigniew Hołdys (@ZbigniewHoldys) June 28, 2013

My również zasilamy grono śledzących generała - witamy na Twitterze :)