O mało istotnym fakcie najpierw mówi prezenter w studio, następnie pokazany jest kadr z miejsca zdarzenia i nic nieznaczące wypowiedzi przypadkowych ludzi. Później następuje łączenie z reporterem w terenie, który również nie ma niczego wartościowego do dodania, po nim zaś wypowiada się rzekomy ekspert. Aby przedłużyć temat, prezenter czyta maila od widza i podsumowuje temat. W taki oto schematyczny sposób, w telewizyjnych wiadomościach przedstawia się widzom mało znaczące fakty. Zobaczcie to zabawne, choć bardzo trafne wideo.
Reklama
Reklama
Reklama