Teledysk "Jadymy na bogato" - jak to ujęli realizatorzy - jest kalejdoskopem tego, co się ze Śląskiem kojarzy, ale w wersji zestawionej z nowoczesnością i pokazanej w zabawnej formule. Znalazło się więc miejsce na stereotypy, jak górnik, który jedzie na mopliku (motorze), ale autostradą; jest też ujęcie kręcone w chodniku ćwiczebnej sztolni w Knurowie, tyle, że zamiast górników widać tańczące dziewczyny w kaskach.
Zdjęcia do klipu, w którym Kazimierz Kutz wystąpił m.in. z raperem Grubsonem i Kabaretem Młodych Panów, trwały kilka dni. Ekipa zdjęciowa kręciła m.in. w Rybniku i Radlinie (woj. śląskie). Byli także w Katowicach i Chorzowie.
Kutz pojawił się w dwóch kilkusekundowych ujęciach, które powstały na terenie skansenu chorzowskiego - Górnośląskiego Parku Etnograficznego. Na obu zamiast tradycyjnego krupnioka - jak deklarował przed kilkoma tygodniami - zajada inny, ale równie tradycyjny posiłek - niedzielny śląski obiad, na który składa się rolada, modro kapusta i kluski.
"To bardzo zabawne przedsięwzięcie. Lepsze od tych wszystkich politycznych głupot, które się dzieją. Podoba mi się, że są młodzi ludzie, którzy mają poczucie humoru, żeby w inteligentny sposób promować region śląski. Nareszcie na Śląsku jakaś inteligencja się rodzi" - powiedział PAP Kutz. Dodał, że w klipie jest wiele zabawanych wątków, którym nie brak autentyczności.