Pracownik jednego z australijskich banków nie spodziewał się, że w momencie, gdy otwierał w programie pocztowym załącznik z seksownym zdjęciem znanej modelki Mirandy Kerr, kolega za jego plecami akurat udzielał wywiadu telewizji. Na żywo.
Po minie prowadzącej program widać było, że zauważyła, co wyświetliło się na monitorze za jej rozmówcą. Pechowy pracownik też, bo w pewnym momencie obrócił się ze strachem w oczach. Jak się okazało, reakcja była odpowiednia do przewinienia. Za oglądanie roznegliżowanych zdjęć modelki stracił bowiem pracę.
Nagranie z pechowym pracownikiem banku zrobiło furorę w internecie i - jak się okazało - prawdopodobnie uratuje zwolnionemu skórę. Widzowie i internauci zasypali bank protestami i żądaniami przywrócenia mężczyzny do pracy.
Również modelka Miranda Kerr, której zdjęcia oglądał pracownik banku, stanęła w jego obronie. A na osłodę życia po utracie posady zaproponowała mu... wspólną kolację.
p