Amy wykorzystała ostatnio kilka dni ładnej pogody i oddawała się ożywczym spacerom po Londynie. Oczywiście za nią, przed nią i po bokach sunęli niczym cienie paparazzi.
Zdjęcia, które wykonali, przekonują nas, że przemiana, którą Amy przechodzi, to nie żaden chwyt marketingowy, tylko szczera prawda. Gwiazda wygląda zdrowo, ładnie, jest czysta i zadbana.
Pamiątką po "tamtych" czasach są tylko jej nieśmiertelne baletko-kapcie w kolorze delikatnego różu - piosenkarka jakoś nie może się z nimi rozstać. Z zadowoleniem jednak stwierdzamy, że gwiazda sprawiła sobie nową ich wersję - bez dziur i plam.
Więcej zdjęć tutaj.