"Fakt" przyłapał ich na spacerze po Warszawie. Robert Kochanek był wyraźnie oczarowany swoją nową sympatią, bo wpatrywał się w nią jak w obrazek. A że koleżanka jest niezwykle atrakcyjną kobietą, nie mógł oderwać od niej wzroku.
Para spotkała się w słoneczne popołudnie i spędziła miły czas w jednej z kawiarni. Obydwoje muszą się ze sobą czuć swobodnie, bo ich rozmowa była długa i żywiołowa. Tancerz dużo gestykulował i od czasu do czasu obdarzał koleżankę swym przenikliwym spojrzeniem - opisuje "Fakt".
Najwyraźniej brunetce to pasowało, bo odpowiadała Kochankowi promiennym uśmiechem, który nie schodził z jej twarzy aż do końca spotkania. Po relaksie w kawiarni oboje udali się do pobliskiej szkoły tańca, gdzie Kochanek na pewno pokazał przyjaciółce kilka gorących układów tanecznych.