Narastającą frustrację Wiśniewski postanowił wylać publicznie na łamach swojej strony internetowej. "Kocham moją żonę, ale kiedy się sprzeciwia i chce otwierać nawet nie własny poker room a kasyno, to już mnie wkurza" - złości się czerwonowłosy muzyk. "Dzitka! Skąd masz na to kaskę? Odkładałaś z zakupów, czy dogadałaś się z kimś za moimi plecami?" - publicznie pyta Anię Michał. Czyżby podejrzewał żonę o podkradanie mu pieniędzy? - zastanawia się "Fakt".
Wiśniewski jest wściekły, bo chyba zaczął sobie zdawać sprawę, że być może to on sam tak rozpuścił żonę. Przecież jeszcze niedawno przechwalał się, że nie skąpi drogich podarunków dla swojej ukochanej. A to za 450 tys. złotych kupił jej mercedesa klasy S, którym z dumą jeździła po Warszawie, a to zabierał ją do największych kasyn w Europie, z których raczej się nie wychodzi bogatszym - komentuje bulwarówka.
Obdarowywanie drogimi autami swoich kobiet to zresztą w wykonaniu Wiśniewskiego nic nowego. Poprzedniej żonie, Marcie, muzyk też kupił srebrnego mercedesa. Ale ostatnio zaczął uważniej się przyglądać, gdzie w tak ekspresowym tempie znikają jego pieniądze - twierdzi "Fakt".
Internetowe kasyno Ani, o którym pisze muzyk, przeważyło szalę. Czy Wiśniewski teraz pluje sobie w brodę, że nauczył żyć własną kobietę ponad stan? A może przypomina sobie niedawne ostrzeżenia znajomych, którzy na początku związku tych dwojga ostrzegali: "Ona się wiąże z facetami, żeby zrobić karierę. I zostawi Michała tak jak poprzednich mężczyzn" - mówił w grudniu 2005 roku wspólny znajomy pary - pisze bulwarówka.
Wydawało się jednak, że te wszystkie doniesienia to tylko plotki rozsiewane przez nieszczerych ludzi. Szczęśliwa para dochowała się dwóch uroczych córeczek Etiennette i Vivienne, a muzyk niedawno sam przyznawał, że będzie wspierał naukowe ambicje swojej żony, która właśnie się doktoryzuje. Być może była to jednak tyko zasłona dymna mająca ukryć napięcie, które ostatnio pojawiło się w domu Wiśniewskich - zastanawia się "Fakt".
Znajomi donoszą, że Wiśniewski zrobił się ostatnio wyjątkowo opryskliwy dla żony. Podobno czepia się o byle co i potrafi wywołać awanturę bez ostrzeżenia. Czy Ania weźmie sobie do serca pretensje męża i zacznie robić listę wydatków? Znając jej przyzwyczajenia, jest to mało prawdopodobne - komentuje bulwarówka.