Wśród polskich gwiazd z roku na rok zwiększa się liczba właścicieli ekskluzywnych maszyn, na które nie stać zwykłych zjadaczy chleba. Na topie są nie tylko sportowe samochody porsche i drogie motocykle. Ostatnio zapanował też szał na wielkie samochody terenowe. Takie jak jeep Orłosia - pisze "Fakt".

Reklama

Trzylitrowy, 250-konny silnik, wysokie zawieszenie, komfortowe wyposażenie, ciemne szyby, potężne zderzaki - wszystko to sprawia, że siedząc w takim aucie, człowiek może czuć się jak prawdziwa gwiazda - uważa "Fakt". Na światłach, kiedy inni kierowcy duszą się w swoich małych samochodzikach, Orłoś spogląda na nich z góry ze swojej klimatyzowanej terenówki .

Żeby spełnić swoje marzenie, prezenter musiał jednak ciężko na nie zapracować. Od 17 lat prowadzi na antenie TVP 1 "Teleexpress". To tam, dzięki swojemu poczuciu humoru i rzetelności, zdobył wielką popularność - pisze "Fakt".

Telewizja Polska płaci mu za to miesięcznie ok. 12 tys. złotych. To jednak tylko niewielka część zarobków dziennikarza. Orłoś jest bowiem jednym z najbardziej rozchwytywanych prowadzących przeróżne imprezy. Zaś za jednorazowy występ może zgarnąć co najmniej 10 tysięcy. Do tego od dwóch lat spełnia się jako pisarz, wydając bajki dla dzieci. W ten własnie sposób odłożył sobie na potężnego jeepa - czytamy w "Fakcie".

Reklama

Jeep commander

cena - ok. 250 tys. zł

moc silnika - 220 KM

Reklama

zużycie paliwa - ponad 10 l/100km

może przewozić 7 osób, a jego wnętrze może mieć 15 odmian

obszerna przestrzeń ładunkowa - nawet do 1800 litrów