Biust jest zasłonięty jedynie rękoma kobiety. Ale to nie przeszkadza włoskim koneserom wdzięków płci pięknej. Stają na środku ulicy i podziwiają reklamę, która ma niebagatelną powierzchnię 80 metrów kwadratowych. Nie jest jednak pewne, czy dociera do nich w ogóle jej treść. Tak są zaaferowani widokiem ponętnej modelki.
W tym samym czasie ludzie nieczuli na kobiece wdzięki na reklamie - czy chcą, czy nie chcą - i tak grzęzną w korkach. Tym wcale ten billboard się nie podoba. Skarżą się, że w tej chwili przez Neapol w ogóle nie da się przejechać samochodem.
Tę burzę wywołał armator obsługujący połączenia promowe na Sycylię. Wielkie piersi na billboardzie mają się kojarzyć z dwoma słynnymi wulkanami - tym koło Neapolu i tym na największej wyspie Morza Śródziemnego. Nie pozostawia co do tego wątpliwości hasło widniejące koło biustu modelki: "Wezuwiusz i Etna nigdy nie były tak blisko".