Jacek Łaszczok, bo tak brzmi prawdziwe imię i nazwisko piosenkarza, jest jednym z najbardziej rozchwytywanych wykonawców w Polsce. Jego piosenki - " Z każdym twym oddechem" (za którą zdobył Słowika Publiczności w Sopocie w 2006 roku) czy "Typ niepokorny" - znają wszyscy.
Jak pisze "Fakt", Stachursky będzie koncertował przez cały maj. Ale ta trasa będzie nieco inna od wszystkich, bowiem oprócz niego wystąpi również szwedzka gwiazdka InGrid.
Nie tylko duże miasta, ale też małe biją się o to, by Stachursky właśnie u nich zaśpiewał swoje wielkie przeboje. Ale oprócz wielkich chęci i wolnych terminów, o które w jego kalendarzu już od wielu miesięcy bardzo ciężko (bo ma już ustalone koncerty parę miesięcy naprzód), organizatorzy, którzy starają się o jego występ, muszą być przygotowani na wydanie sporej sumki - pisze bulwarówka.
Stachursky się ceni. Za każdy koncert bierze od 40 do 45 tys. złotych. A w samym maju zagra ich aż osiemnaście.
Z takimi pieniędzmi stać go będzie na wymarzone wakacje poza sezonem, na które zabierze swoją żonę Iwonę i trzynastoletniego syna Jacka. Póki co, oboje czekają na jego powrót w pięknym domu w Czechowicach-Dziedzicach, gdzie Stachursky najbardziej lubi odpoczywać między koncertami, nadrabiając swoje długie nieobecności - donosi "Fakt".
Jacek Stachursky zarobi w sezonie tyle, że normalnemu człowiekowi starczyłoby to na kilka lat wystawnego życia. Tylko w maju za 18 koncertów zainkasuje 720 tysięcy złotych - policzył "Fakt". Gazeta pisze, że za jeden występ gwiazdor żąda od organizatorów nawet 45 tysięcy.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama