Beverly Hills to niezwykle spokojne miasteczko bogaczy i wielkich gwiazd Hollywood. I takie rzeczy tam się nie zdarzają. Nic więc dziwnego, że przechodnie stanęli jak wryci, gdy zobaczyli starszego pana miotającego się po ulicach Beverly. Rozwiana fryzura, przeraźliwe wrzaski i niechlujna odzież wskazywały, że coś jest z nim nie tak. Wyglądał i zachowywał się jak w przypływie szaleństwa - relacjonuje "Fakt".

Reklama

Szybko się okazało, że tym człowiekiem jest Peter Falk, słynny aktor. Podejmowane przez przechodniów próby uspokojenia Falka nie przyniosły rezultatów. Aktor nadal szalał, wygrażając całemu światu i wymachując na wszystkie strony rękami. Dopiero gdy przyjechała policja, Falk uspokoił się.

Ten atak szału wywołał natychmiast spekulacje w USA. Nie brak opinii, że aktor zbzikował na starość. Innego zdania jest żona Falka, Shera. "On tak ma. Po prostu wpada w gniew, gdy się pokłócimy. Już nieraz wypadał z domu jak oszalały" - opowiada kobieta. Do tej pory takiego Falka na ulicach Beverly Hills nikt jednak nie widział.

Falk, którego ojciec był Polakiem, a matka rosyjską Żydówką, zagrał w wielu filmach, ale to rola w telewizyjnym serialu "Columbo" uczyniła go sławnym. Film był swego czasu hitem, także w Polsce. Częste powtórki sprawiły, że nikt nie zapomniał porucznika Columbo, który potrafił rozwikłać każdą zagadkę kryminalną.

Reklama