Życie to nie amerykański film - przypomniał Lambertowi "Fakt". Bulwarówka napisała nawet specjalny apel do gwiazdora, który brzmi tak:
"Drogi Christopherze, wiemy, że aktor potrafi się zżyć z rolą. Z troską więc przypominamy: papierosy jednak szkodzą. I to bardzo!" - napisał "Fakt".
Lambert jest najbardziej znany ze swojej roli w filmie "Nieśmiertelny". Choć od premiery filmu minęło grubo ponad 20 lat, aktor wciąż żyje tą rolą. Śmiejąc się w twarz chorobom, ani na krok nie rozstaje się z paczką papierosów - zauważa gazeta.
"Fakt" donosi, że na jednej z warszawskich ulic spotkał znanego aktora, który jest przekonany, że nie można go zabić. Chodzi o Christophera Lamberta, odtwórcę głównej roli w kultowym filmie "Nieśmiertelny". Z tego, co pisze gazeta, faktycznie wynika, że gwiazdor zgrywa twardziela, którego boją się nawet choroby. Lambert pali dosłownie jednego za drugim.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama