Weronika Marczuk-Pazura właśnie wróciła z Argentyny, gdzie przebywała z ekipą programu "You can dance". Nie było jej zaledwie dwa tygodnie, ale ktoś zdążył się już za nią bardzo stęsknić - donosi "Fakt". Tym stęsknionym jest Maciej Gołyżniak, perkusista. Macieja poznała w zeszłym roku na festiwalu w Sopocie. Weronika spędzała wtedy sporo czasu wśród muzyków i przedstawił ich sobie wspólny znajomy. Jak widać, musiało między nimi zaiskrzyć - cieszy się bulwarówka.

Reklama

Można by pomyśleć, że perkusista to nie najlepsza partia dla dojrzałej kobiety. Ale znajomi pary przekonują, że Maciek ma mało wspólnego z tym stereotypem. "Jest bardzo uporządkowany i zasadniczy. Być może właśnie te cechy tak zaimponowały Weronice. Maciek jest po prostu facetem twardo stojącym na ziemi" - zdradza "Faktowi" znajoma Weroniki. Po ostatnim związku szuka silnego i dojrzałego mężczyzny.

Ale jak się okazuje, Maćkowi nie brakuje też romantyzmu. W środę wieczorem para wybrała się do modnej warszawskiej restauracji, by zjeść kolację przy świecach. Po szczęśliwej minie Weroniki widać, że czuje się z Maćkiem wyśmienicie. Wystarczy na nią popatrzeć, by mieć pewność, że miłość uskrzydla - twierdzi "Fakt".