Najpierw pani Ania zaprowadziła męża na stoisko ze spinkami do włosów. Wybór był trudny, więc para przez kilkanaście minut decydowała się na odpowiedni kolor i kształt - relacjonuje bulwarówka.
Inny mężczyzna pewnie już dawno straciłby cierpliwość. Ale nie Piotr Szwedes - chwali aktora "Fakt".
Para odwiedziła jeszcze kilkanaście damskich butików do odwiedzenia. A gdy rajd po sklepach dobiegł końca, aktor zaprosił małżonkę na lody - pisze z zachytem bulwarówka.