W tak krótkich włosach aktora jeszcze nie widzieliśmy. Mają teraz ledwie kilka milimetrów. Wygląda na to, że Kot w głębokim poważaniu ma najmodniejsze trendy we fryzjerskiej modzie i nie zamierza nabijać kieszeni mistrzom tej sztuki - twierdzi "Fakt".

Reklama

Na jego głowie nie ma żadnych fantazyjnych cieniowanych pazurków i kilograma żelu. Być może Tomasz dostał pod choinkę maszynkę do golenia i właśnie zdecydował się ją wypróbować? - zastanawia się "Fakt".