"To będzie najważniejsze wydarzenie w moim życiu" - powiedział "Faktowi" szczęśliwy pan Henryk, który przez długi czas był samotny. Nieraz mówił, że jeszcze nie znalazł tej drugiej połowy. A jednak! Na początku 2007 roku po cichu poślubił Marzennę Matusik. Jest pewny, że to kobieta jego życia.

Reklama

"Ślub kościelny dopiero przed nami. Będzie biała suknia i welon!" - opowiada aktor. Zakochani planują zaprosić obie rodziny oraz liczne grono przyjaciół i znajomych. "Przysięga w kościele jest dla nas bardzo ważna, dlatego wszyscy muszą w niej uczestniczyć" - tłumaczy "Faktowi" filmowy Edi.

Czego życzą sobie młodzi na nowej drodze życia? "Najważniejsze jest zdrowie. Jeśli będzie dopisywać, to z żoną ze wszystkim sobie poradzimy" - dodaje szczęśliwy aktor. Choć do uroczystości zostało jeszcze kilka miesięcy, to już teraz "Fakt" gratuluje nowożeńcom.