"Nie przepadam za sylwestrem i nigdy go jakoś specjalnie nie obchodzę. Jest to dla mnie po prostu czas wolny od pracy. Nie ma wtedy zdjęć ani spektakli. Dlatego ten okres wykorzystuję przeważnie na odpoczynek. W tym roku jak zwykle wyjechałam na narty w Alpy" - mówi urocza aktorka w rozmowie z "Faktem".

Reklama

Małgorzatę Kożuchowską "Fakt" spotkał na warszawskim lotnisku tuż po powrocie z sylwestrowej wycieczki. Od razu było widać, że wyjazd się udał. Razem z narzeczonym Bartkiem Wróblewskim wyglądali na wypoczętych i zrelaksowanych. Na taki urlop aktorka zasłużyła sobie ciężką pracą, która wypełniła jej cały 2007 rok.