Przez ostatnie 17 lat rodzina Ivana mieszkała w Rudnogorsku na Syberii. Drewniany domek pozostawiał jednak wiele do życzenia. "Tam nie było kanalizacji, więc i nie było wody bieżącej. Wodę dowożono nam w beczkowozach, zimą wszystko zamarzało, nie można się było wykąpać. A do tego toaleta była na zewnątrz. Gdy temperatura spadała do minus 40 stopni, wyjście tam było istnym koszmarem" - wspomina Ivan.

Teraz wszystko się zmieniło. Mama Galina wraz z mężem i adoptowaną w lipcu córką Lidą zamieszkali w dużym, murowanym domu w miejscowości Lipecko. "Teraz będę mógł ich częściej odwiedzać, bo Lipecko leży w centralnej Rosji, pod Moskwą. Podróż będzie więc znacznie krótsza i tańsza. Bilety do Rudnogorska kosztowały mnie w dwie strony około 9 tysięcy złotych" - mówi Ivan. Piosenkarz będzie też mógł częściej dzwonić do rodziny, bo różnica czasu to teraz tylko 2 godziny, wcześniej było 7.

Nowy dom dla mamy Ivan wybrał we wrześniu. W listopadzie po trzech tygodniach podróży pociągami cała rodzina z dobytkiem dotarła do Lipecka. Tydzień temu Ivan zakończył wszystkie formalności i zameldował całą trójkę. Za nowy dom piosenkarz zapłacił (w przeliczeniu) około 350 tysięcy złotych. Całość ma 80 metrów, w domu są trzy pokoje, kuchnia, łazienka i toaleta. Dookoła jest wielki ogród z owocowymi drzewami.

"Mama już czeka na wiosnę, bo chce zobaczyć kwitnące drzewa. Do tej pory nie może uwierzyć w to, że tu mieszka. Ciągle popłakuje ze szczęścia i mówi, że nawet o tym nie śniła" - opowiada szczęśliwy Ivan. "Ten dom to podziękowanie za to, co mama dla mnie zrobiła. Kiedyś to ona mnie wspierała, teraz przyszła kolej na mnie" - dodaje.

Pani Galina jest już na emeryturze, ale w Lipecku na pewno znajdzie dodatkową pracę. Tu o nią znacznie łatwiej niż w Rudnogorsku. Teraz, gdy ma normalny dom, a u boku adoptowaną córeczkę, wróciła jej energia i chęć do życia.







Reklama