Odbierała nagrodę "Kobiety w show-biznesie" w luksusowym hotelu w Los Angeles. I gdy jak wszyscy nagrodzeni chciała podziękować rodzinie, wtedy przyznała się, że od 14 lat żyje z producentką filmową, Cydney Bernard - ujawnia brytyjski "Daily Mail".

Dlaczego aktorka, która nigdy nie chciała mówić o swym życiu prywatnym, zdecydowała się przyznać, że ma kochankę? Według amerykańskich komentatorów, to przez to, że gwiazda nie chce już grać w filmach i nie obchodzi jej to, że konserwatywni Amerykanie nie chcieliby już jej więcej oglądać.

Reklama

Część dziennikarzy twierdzi też, że chciała pokazać dwóm synom - Kitowi i Charlesowi, że bycie "homo" nie jest niczym złym.