Kto myślał, że nowa miłość Moniki to tylko przelotny romans, grubo się mylił. Wokalistka nie widzi świata poza swoim chłopakiem. I dobrze, że jest szczęśliwa. Długo leczyła rany po ostatnim nieudanym związku z aktorem Janem Wieczorkowskim - przypomina "Fakt".
Do tego stopnia przeżywała to rozstanie, że zamiast korzystać z warszawskiego imprezowego życia, wolała siedzieć w domu. Po wydaniu ostatniej płyty kompletnie zapadła się pod ziemię. Tymczasem jak się okazało, czas wyleczył rany, a Monika w ukryciu pielęgnowała swoją nową miłość. Serce młodziutkiej gwiazdki zdobył Paweł "Spider" Pająk, oświetleniowiec największych polskich zespołów - donosi "Fakt".
Mimo że Brodka ukrywa tę miłość przed światem, plotkuje się, że ci dwoje dojrzewają do poważnego związku. Para spędza ze sobą każdą wolną chwilę. Razem mieszkają, nawet po zakupy chodzą we dwójkę.
Ostatnio "Fakt" spotkał Monikę i Pawła właśnie w supermarkecie. I nawet w tej mało romantycznej scenerii Monika wpatrywała się w swojego chłopaka jak w bóstwo. Nic dziwnego. W końcu "Spider" jest starszy od Brodki o dziesięć lat, a Monika zawsze miała słabość do starszych od siebie mężczyzn. A że "Spider" nie należy do playboyów, szukających co rusz nowej zdobyczy, jest szansa, że z tego związku wykluje się coś poważnego - uważa bulwarówka.