Prezenter telewizyjny Tomasz Kammel od prawie dwóch miesicy jest bezrobotny - przypomina bulwarówka. Po tym jak wyleciał z hukiem z telewizji publicznej i na samym początku odpadł z programu TVN "Taniec z gwiazdami", ma mnóstwo czasu na przemyślenia.

Teraz może się zastanowić nad swoim dalszym życiem. Jak sam przyznał, w planach ma powiększenie rodziny, jednak wcale nie oznacza to ślubu - zauważa "Fakt".

Reklama

Z Kasią Niezgodą, panią wiceprezes zarządu Banku BPH, prezenter związany jest od lat. W jednym z wywiadów powiedział, że "małżeństwem, tyle że bez ślubu" są już od dawna. Na towarzyskich spotkaniach Tomek przedstawia Niezgodę jako swoją żonę.

Zwierzył się jednak również, że prędzej zacznie planować powiększenie rodziny, niż stanie przed ołtarzem z narzeczoną, i obiecał to z nią przedyskutować. Czyżby Kammel chciał budować rodzinę na niescementowanym związku - pyta "Fakt"?

W okazywaniu uczuć ukochanej Tomek zawsze był powściągliwy. Kasi najwyraźniej cała sytuacja nie bardzo się podoba. Narzeczona prezentera mniej więcej miesiąc temu zamieniła swój pierścionek zaręczynowy na złotą obrączkę, którą nosi na serdecznym palcu prawej ręki. Pewnie Kasia pragnie być już panią Kammel...