Kate Moss wprowadziła się do londyńskiego mieszkania przyjaciółki Davinii Taylor. Od tego momentu dla sąsiadów zaczęło się piekło. Obie panienki ciągle imprezują i to tak głośno, że cała ulica ma ich dosyć. "Tu nie da się żyć. Najgorzej mają rodziny z małymi dziećmi" - żali się portalowi Celebrity Wonder Diane MacKintosh.

Reklama

Mieszkańcy próbowali wzywać policję, ale funkcjonariusze nie mogą, a może nie chcą uspokoić gwiazdek. Dlatego zdesperowani londyńczycy piszą listy do parlamentarzystów, by wreszcie na ich uliczce zapanował spokój.

Najgorsze jest to, że kłopoty szybko się nie skończą. Bo Kate zapowiada, że będzie mieszkać u koleżanki, póki nie sprzeda swego domu. Nikt jednak nie chce go kupić. Nawet znana z imprezek i niszczenia lokali Courtney Love, gdy zobaczyła rezydencję, określiła jej stan jako "totalny bałagan" i odmówiła kupna.