Po pierwszej emisji okazało się, że obejrzało go bardzo mało ludzi. Prezes Andrzej Urbański myślał nawet o rezygnacji z dalszych odcinków - pisze "Fakt".

Jak się nieoficjalnie dowiedziała gazeta, to, co pokazano w programie, nie miało nic wspólnego z wcześniej zaakceptowanym scenariuszem. Ostatecznie jednak zdecydowano że "Przebojowa noc" zostaje, ale zobaczymy ją w sobotę po godzinie 22.

Reklama

Telewizja postawiła też nowe warunki, ma być więcej Nataszy Urbańskiej i gwiazd Jedynki. Zmieni się także prowadzący. Dwa dni temu prowadzenie show zaproponowano Tomaszowi Kammelowi.

"Tomek powiedział, że jest gotów ten program poprowadzić, ale pod warunkiem, że przedstawiony mu zostanie nowy pomysł i koncept na ten show. Bo przecież samo jego pojawienie się nie uratuje czegoś, co jest po prostu słabe" - powiedział "Faktowi" Christian Kammel - tato i menedżer dziennikarza.

Reklama