"Tato, nie zrób mi obciachu, nie możesz odpaść w pierwszym odcinku!" - apeluje do ojca za pośrednictwem "Faktu" córka Jacka Kawalca. Kalina bardzo wierzy w tatę i chce, aby dał z siebie wszystko. Ma nadzieję, że jego przygoda z tańcem będzie trwała przez wiele odcinków programu.

Dla Kaliny ojciec jest prawdziwym przyjacielem, zawsze może na niego liczyć - zauważa "Fakt". Jacek stara się ją wspierać, nawet wtedy, kiedy jej pomysły nie do końca mu się podobają. "Gdy wybrałam studia dziennikarskie, rodzice nie pochwalali mojej decyzji. Mimo to, kiedy nie miałam pieniędzy na czesne, tata mi pomógł finansowo" - mówi rozpromieniona Kalina.

Aby dopingować ojca, Kalina stara się nie opuszczać żadnej próby "Tańca z gwiazdami". Uparcie siedzi na widowni i wspiera tatę w czasie wyczerpujących treningów. "Mam nadzieję, że nie przyniesie mi wstydu i dotrwa aż do samego finału!"