"W ostatnich dniach odczułam na własnej skórze, co to znaczy efekt interntetowej kuli śniegowej (czy może raczej piaskowej burzy) po moim wpisie na temat wakacji nad Bałtykiem" - napisała na swoim profilu na Facebooku Agata Młynarska. Prezenterka zapewnia, że nie chciała "generalizować" i sprawić "komukolwiek przykrości".
TEN WPIS MŁYNARSKIEJ WYWOŁAŁ BURZĘ W SIECI. CZYTAJ WIĘCEJ>>>
"Odkładając zatem na bok wszelkie ekstremalnie hejterskie wpisy, których autorzy biją rekordy kreatywności mając nadzieję, że ich adresat może wreszcie strzeli sobie w łeb, chcę odnieść się do komentarzy internautów, mających do mnie pretensje o to, co napisałam. Jak bowiem głosi ludowa mądrość, jeśli Ci dwóch mówi, że jesteś pijany, to idź do domu" - czytamy na profilu dziennikarki.
"Przepraszam zatem wszystkich, których mój wpis uraził lub dotknął, nie taki był mój zamiar" - dodaje prezenterka. Młynarska zapewnia, że "na przyszłość" będzie "uważniejsza i bardziej precyzyjna w sformułowaniu myśli".