Tuż przed wypadkiem Alan Andersz zasiadł w fotelu jurora w polsatowskim show "Tylko taniec". Andersz liczył, że po rekonwalescencji wróci do pracy, ale okazuje się, że lekarze mu zabraniają!
Za kilka tygodni rozpocznie się część programu emitowana na żywo. Aktor oczywiście chciał się pojawić na planie, lecz ma zakaz występowania w telewizji.
"Fakt" podaje:
– Lekarz powiedział, że rehabilitacja po takim urazie trwa wiele tygodni i absolutnie nie powinien przebywać w głośnych miejscach, wśród ostrych świateł (...) Alan się załamał. Nie wiem, czy posłucha tych zaleceń – mówi informator tabloidu.