Edward Miszczak, szef Michała nie jest najwyraźniej fanem notatek Piróga, bo wezwał go na rozmowę.
Tygodnik "Na żywo" twierdzi, że to wszystko przez jego ostre wpisy na Facebooku, gdzie m.in. nazwał Martę Grycan "godzillą".
Podobno gwiazdor "You can dance" usłyszał ostrą reprymendę i obiecał, że już przestanie obrażać celebrytów.
Więcej
http://www.se.pl/rozrywka/plotki/wpisy-michala-piroga-na-facebooku-szkodza-wizerunkowi-tvn-u_243870.html