Opalona i zrelaksowana Demi Moore wróciła do Los Angeles po ponad miesięcznej nieobecności.

Ostatni tydzień aktorka spędziła na Bahamach, gdzie odpoczywała po terapii w klinice Cirque Lodge.

Na lotnisko w Los Angeles przyleciała prywatnym samolotem w towarzystwie dobrego przyjaciela, Erica Buterbaugha. Jak mówią znajomi aktorki, miejsce jej wypoczynku było trzymane w tajemnicy, by miała możliwość w samotności wrócić do pełni sił i odpocząć od codzienności.

Po powrocie z wakacji Moore ma zamiar trzymać się z dala od show-biznesu, przynajmniej na jakiś czas. Jak na razie najważniejszy jest dla niej spokój i obecność jedynie najbliższych.

Reklama

Demi Moore zgłosiła się do kliniki Cirque Lodge w stanie Utah tydzień po tym, jak 23 stycznia karetka zabrała ją nieprzytomną do szpitala. Dobrowolnie poddała się leczeniu na zaburzenia odżywiania oraz uzależnienia od leków i alkoholu. W tej samej klinice leczyły się już m.in. Lindsay Lohan, Mary-Kate Olsen oraz Eva Mendes.

Reklama