Katarzyna Zielińska wystąpiła w reklamie lodów. Tych samych, które wcześniej zachwalały Maryla Rodowicz, Doda i Natasza Urbańska.
Z tym, że Zielińska przebiła Nataszę. Finansowo oczywiście: jej gaża była większa od gaży Urbańskiej aż o 250 tysięcy złotych, bo wyniosła aż 400 tysięcy - tak przynajmniej twierdzi "Fakt". I dodaje, że to wiadomość nieoficjalna.
Skąd to zainteresowanie celebrytką i tak wielkie honorarium?
Tabloid wyjaśnia:
– Kasia jest jedną z naszych ważniejszych aktorek. I jak na prawdziwą gwiazdę przystało, może liczyć na gwiazdorską stawkę. W końcu jej wielka popularność na pewno przełoży się na sprzedaż produktu, który reklamuje – mówi informator.