Dziś ma ważniejsze sprawy na głowie.

- Takie imprezy, na przykład Oscary, to okazjonalne wyjścia - tłumaczy Jolie.

- Czasami kupię sobie sukienkę i poprzechadzam się po czerwonym dywanie, ale dziś czuję się tym nieco skrępowana. To po prostu element mojego zawodu, obowiązek. Prawdziwe życie wygląda zupełnie inaczej. Gdy budzę się rano nie myślę o blichtrze i kreacjach, tylko o zdrowiu i szczęściu moich dzieci.

Angelinę Jolie mogliśmy podziwiać ostatnio u boku Johnny'ego Deppa w filmie "Turysta". Aktorka zadebiutowała niedawno po drugiej stronie kamery dramatem wojennym "In the Land of Blood and Honey".

Reklama