Maja Sablewska na swoim blogu wspomina lata, które spędziła jaki opiekunka gwiazd. Jednak nie ma zamiaru kontynuować kariery menadżerskiej.
Pisze:
- Decyzja, jaką podjęłam o tym, że nie będę już managerem, jest w tym momencie definitywna. Kończę współpracę z gwiazdami, ale nie z geniuszami, którzy mam nadzieję zapełnią niebo za parę lat. Jedna z nich powoli zajmuje swoje miejsce, myślę o Toli.
Sablewska cytuje Coco Chanel, która twierdziła, że może się zdarzyć, że ktoś się rodzi bez skrzydeł, ale najważniejsze, żeby nie przeszkadzać im wyrosnąć.
I dodaje szczerze:
- ...może nie urodziłam się ze skrzydłami, ale czuję jak rosną i nie chcę im przeszkadzać...