W Polsce nikt cię nigdy nie doceni! Tutaj nie będziesz mógł się rozwijać, zawsze będą ciągnąć cię do szeregu i porównywać do innych. Tutaj nigdy nie będziesz miał żadnego wsparcia i nigdy nie będziesz mógł czuć się sobą - mówi w rozmowie z "Newsweekiem" Doda.

Reklama

Piosenkarka, która niedawno została skazana przez sąd na grzywnę za słowa wypowiedziane w czasie wywiadu z Dziennikiem.pl o "naprutych winem" i "palących jakieś zioło" autorach Biblii, przekonuje, że nie pasuje do polskiej rzeczywistości. Boję się, że zgnuśnieję. Chciałabym wymieniać energię, a nie tylko dawać - żali się.

Doda, a tak naprawdę Dorota Rabczewska, przyznaje, że decyzję o wyjeździe podejmuje "i tak 10 lat za późno". A kiedy dokładnie chce się pożegnać z Polską? "Niebawem". Wszystkim młodym ludziom, którzy mają talent i urodzili się w Polsce, a chcą robić karierę w show-biznesie, radzę, żeby kupowali pierwszy lepszy bilet i uciekali z tego kraju - stwierdza w rozmowie z "Newsweekiem" piosenkarka.