Poza emocjonalnym, mało przyjemnym aspektem rozstania, w przypadku Agnieszki Włodarczyk dochodzi jeszcze kwestia dużo bardziej przyziemna. Aktorka i jej były menadżer wojują o nieruchomość, którą kupili wspólnie.
Są zawzięci. Obydwoje mają trudne charaktery i żadne nie chce ustąpić. Na początku miałam wrażenie, że mimo sporów dojdą w końcu do porozumienia, ale już straciłam nadzieję - mówi "Faktowi" znajoma artystki. W końcu zdecydowali się oddać sprawę w ręce prawników.
Włodarczyk godzi się oddać narzeczonemu luksusową nieruchomość pod warunkiem, że Sićko ją spłaci. On jednak nie zgadza się na to. Prawnicy zaapelowali do obydwojga, by postarali się w miarę rozsądnie podzielić wszystko między sobą, ale nic z tego. Wygląda to tak, jakby robili sobie na złość - mówi informatorka "Faktu". Gdy para nie dojdzie do porozumienia, sprawa skończy się w sądzie.