Początek roku to głośna afera "futrzana" z udziałem Joanny Krupy i Anny Muchy, która na premierę filmu "Och Karol 2" przyszła w długim futrze z norek. Krupa - znana obrończyni zwierząt - opuściła salę kinową twierdząc, że nie będzie przebywać w obecności kogoś, kto przyczynia się do zabijania zwierząt...

Reklama

Kolejną afera z początku roku to rezygnacja Edyty Górniak z usług menedżerski Mai Sablewskiej, która została zaangażowana do jury nowego programu TVN "X-Factor". Górniak wysłała oświadczenie do mediów, w którym poinformowała, że współpraca pań zakończyła się. - Decyzja, jaką podjęłam podyktowana jest intensywnością moich planów zawodowych przyjętych dla roku 2011, dla których realizacji wymagać muszę pełnego zaangażowania i dyspozycyjności - napisała Górniak w oświadczeniu. Sablewska dowiedziała się o tym na drugi dzień z telewizji i nie ukrywała rozgoryczenia...

AKPA

Afera z początku kwietnia przyćmiła wszystkie inne: w sobotę, 9 kwietnia, w Teatrze Narodowym w Warszawie nie odbył się spektakl "Tango" Sławomira Mrożka. Powód? Nieobecność jednej z aktorek, Grażyny Szapołowskiej. Do rozczarowanej widowni wyszedł dyrektor Jan Englert i odwołał spektakl. Aktorka nie pojawiła się na scenie, ponieważ w tym czasie uczestniczyła w emitowanym na żywo show telewizyjnej Dwójki "Bitwa na głosy".

Reklama



AKPA

Małgorzata Kożuchowska 3 marca 2011 roku wysłała oświadczenie o rezygnacji z serialu "M jak Miłość". Ostatni odcinek z udziałem Kożuchowskiej został wyemitowany 10 listopada 2011 roku, jednak śmierć Hanki Mostowiak, bohaterki granej przez Kożuchowską, stała się przez na długie tygodnie pośmiewiskiem internautów. Scenarzyści "uśmiercili" Hankę w scenie, w której wjeżdża w kartony na poboczu chcąc uniknąć potrącenia dziewczynki. Zderzenie z pudłami powoduje u Hanki pęknięcie tętniaka, a w dalszej części - śmierć...

We wrześniu szefowie TVN-u postanowili zmienić jury oraz prowadzącą 13. edycji programu "Taniec z Gwiazdami". Portale plotkarskie donosiły, że ciężarna już wtedy Katarzyna Skrzynecka, nic nie wiedziała o zastąpieniu jej przez Nataszę Urbańską. Nowi członkowie jury - Janusz Józefowicz i Jolanta Fraszyńska - szybko trafili do tabloidów, które donosiły, że Józefowicz nie jest łatwym współpracownikiem.