Jarosław Bieniuk, piłkarz, a prywatnie mąż Anny Przybylskiej jest niezwykle zapracowanym człowiekiem. Gra w klubie piłkarskim Widzew, występuje z żoną w reklamie społecznej propagującej jedzenie drobiu, a ostatnio pokazał się nawet w jednym z polskich seriali. Oczywiście u boku Ani!

Reklama

A teraz znowu zobaczymy przystojnego sportowca w reklamie. Zdecydował, że wesprze swoim wizerunkiem sieć lokali Sphinx. Tabloid twierdzi, że postać Jarosława pojawi się na podkładkach na stoły i wkładkach do menu, a także na stronie internetowej sieci.

Jak twierdzi "Fakt", Bieniuk nie zamierza jednak korzystać z menu restauracji podczas wigilii.

Kolację przygotowujemy wspólnymi siłami. Sześć potraw robię ja, a resztę potraw przygotowuje żona z siostrą. Będzie to tradycyjna, polska wieczerza, bez żadnych udziwnień, czyli ubierzemy choinkę i przygotowujemy karpia – opowiada Jarosław Bieniuk.

Reklama

>>> CZYTAJ TAKŻE: "Gerard Butler cudem uniknął śmierci"