Zbigniew Ziobro i jego żona Patrycja Kotecka od miesiąca są rodzicami. Europoseł wyznaje, że syn rośnie jak na drożdżach, je co 3 godziny i nie daje się wyspać swoim rodzicom. Cóż, tak to już bywa z maluchami... Nie szczędzą jednak swoim rodzicom wzruszeń. Ziobro zwierzył się tabloidowi, że w zeszły piątek syn się do niego uśmiechnął i było to naprawdę wzruszające przeżycie.
Jednak jest coś, co spędza młodemu tacie sen z powiek. To koszty utrzymania dziecka. Ziobro powiedział "Faktowi":
- Robiąc zakupy, stwierdziłem, jak dużo to wszystko kosztuje: od pieluszek po ubranka czy szczepienia. Jak wielkim jest obciążeniem dla kieszeni młodych rodziców.
"Fakt" podaje, że Zbigniew Ziobro ma pensję w wysokości 35 tysięcy złotych. Teoretycznie nie powinien więc narzekać, ale widać, że drożyzna i jemu dała we znaki.
Polityk obiecał także, że jeśli będzie miał wpływ na władzę (na razie nie ma, jego ugrupowanie "Solidarna Polska" ma 2 procent poparcia wyborców), to popracuje nad sytuacją młodych rodziców. Mówi tabloidowi:
- Zrobię wszystko, by doprowadzić do wydłużenia urlopów macierzyńskich, podniesienia zasiłków dla rodzin i rozliczania podatków w zależności od liczby członków rodziny.
Trzymamy za słowo.
Komentarze (61)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszeDzieciów to najlepiej nie mić jak drogo kosztują .
Zapartnerzyć z jakąś ziomalką i spoko .
Po co sie stresować drogimi ciuszkami .
Martwta sie tylko o sie , co tam reszta , niech żebrają jak chcieli mieć dzieci .
" Państwo " ma inne problemy jak się się wcielic do Eurochołchozu .
Tu jeszcze kłopoty z małoletnim Polastwem , kto to słyszał .
Zresztą niech się zgłoszą do " filozofa " z Lublina on wyjaśni lepiej niż - Luiza -
Przypominam wszystkim, że koszty utrzymania dzieci jeszcze wzrosną, bo czeka rodziców podwyżka VAT na odzież dla niemowląt i ubranka dla dzieci z 7% na 23% zafundowana przez rząd Tuska Podwyżka wejdzie w życie 1 stycznia 2012 r.
Dla lemingów popierających Tuska: PO nie zgodziła się na zwrotu VAT dla tych rodziców, którzy kupią ubranka i obuwie dziecięce dla dzieci.