"Fakt" donosi, że Katarzyna Zielińska wylądowała w więzieniu. Całe szczęście nie w charakterze więźnia, ale z powodów czysto artystycznych!

Jak mówi sama gwiazda:

- To prawda, byłam w więzieniu. To było dla mnie duże przeżycie, ponieważ występowałam przed zabójcą Andrzeja Zauchy. Siedział w piątym rzędzie, poznałam go – powiedziała Kasia w jednym z programów rozrywkowych.

– Występowałam przed nimi, recytując "Pana Tadeusza", nie byli za bardzo zainteresowani – dodała Zielińska.

Naszym zdaniem lepszy byłby "Zły" Tyrmanda...

Reklama

>>> CZYTAJ TAKŻE: "Minge: Jestem piękna dzięki genom"