Jak czytamy w "Fakcie":
Dobry humor nie opuszczał "Diablo" przez cały wieczór. Po dawnych problemach, które skłoniły go do próby samobójczej, nie ma już ślady. Jest w świetnej formie, nie tylko fizycznej, ale i psychicznej. A to dobrze wróży przed walką w obronie mistrzowskiego pasa.
30 listopada w australijskim mieście Perth "Diablo" zmierzy się z reprezentantem gospodarzy Danny Greenem. Stawką jest pas federacji WBC w wadze junior ciężkiej. Dla Włodarczyka będzie to pierwszy od listopada 2009 roku pojedynek poza granicami kraju.
Podczas przyjęcia urodzinowego wszyscy życzyli więc Krzyśkowi zwycięstwa w Australii. On sam zapewniał, że będzie przygotowany do pojedynku na sto procent. Tym razem nic, poza boksem, nie będzie zaprzątać mu głowy.