Jak donosi "Fakt":

- Dyrekcja stacji jest wściekła na Józefowicza, a sposób, w jaki ocenia uczestników "Tańca z gwiazdami", jest dla nich nie do przyjęcia.

Oglądalność popularnego show spada z odcinka na odcinek, a widzowie zupełnie nie akceptują nowego jurora. Wierna dotąd publiczność programu nie może się pogodzić z nowym stylem oceniania gwiazd i z wiecznie obrażoną miną Józefowicza.

W internecie aż huczy, wszyscy domagają się usunięcia choreografa. Odkąd zajął on miejsce Zbigniewa Wodeckiego, przyjazna, rodzinna atmosfera programu prysnęła jak bańka mydlana. Zrobiło się agresywnie, a momentami bardzo nieprzyjemnie.

Reklama

Oczywiście nie mogli tego nie zauważyć szefowie stacji i producenci programu. Ich reakcja była natychmiastowa. Pan Janusz został wezwany na rozmowę. Jak wynika z informacji tabloidu przyjemnie nie było. Choreograf usłyszał, że ma się częściej uśmiechać i zrezygnować z czasami wręcz bezczelnych uwag.

Niestety nic to nie dało. A Józefowicz znany z tego, że jest nieugięty i uważa, że to on zawsze ma rację pokazał w niedzielę, że nikogo słuchać się nie będzie, bo jak słuchać, to jego.

>>> CZYTAJ TAKŻE: "PITT PRZYJAŹNI SIĘ Z ANISTON"