Jak donosi "Fakt"
- Nikt tak jak Doda nie potrafi wzburzyć krwi w narodzie. Gwiazda nie musi nawet udzielać kontrowersyjnego wywiadu, by wybuchła afera z nią w roli głównej. Gdy po powrocie z wakacji Doda spokojnie pielęgnowała opaleniznę, ni stąd ni zowąd rozpętała się burza.
Gwieździe zarzucono, że jej płyta nie sprzedała się dostateczne dobrze. Przytykom nie było końca. Doda nie wytrzymała i napisała na Facebooku: „To na pewno punkt zwrotny w moim życiu. (...) No to wysiadam”. To tylko dolało oliwy do ognia. Spekulacjom, że Doda kończy karierę, nie było końca.
Ale asystentka piosenkarki zapewniła "Fakt", że nic takiego się nie stanie.
– Doda nie kończy kariery i nie robi sobie przerwy. Ma jednak dość wiecznych złośliwości ze strony polskiego społeczeństwa. Może następną płytę powinna nagrać za granicą – powiedziała Martha Tarnowska.
Ale prawdziwa bomba miała dopiero wybuchnąć. Nagle do wszystkich redakcji dotarła plotka, że piosenkarka spodziewa się dziecka.
– Proszę nie zadawać głupich pytań. Doda nie jest w ciąży – zaprzeczyła szybko Martha Tarnowska. Jedno jest pewne. Być może gwiazda planuje życiowe zmiany, ale takiej kariery nie da się zakończyć w jeden dzień.
Według ostatniego zestawienia magazynu „Forbes” Doda jest w pierwszej trójce najcenniejszych polskich gwiazd i jej wartość reklamowa sięga 555 tys. zł. Jej stawka koncertowa wynosi 65 tys. zł i jest jedną z najwyższych w kraju. Fani ją kochają, a jej teledyski można porównywać z klipami zachodnich megagwiazd.
A już za chwilę piosenkarka zgotuje kolejną spektakularną niespodziankę. – Właśnie przygotowujemy się do nagrania drugiego klipu – obiecuje Tarnowska.