35-letni Australijczyk znany z filmów "Avatar" i "Starcie tytanów" poinformował, że już niebawem zniknie ze srebrnego ekranu, aby wreszcie udać się na zasłużony urlop.

Reklama

- Nie miałem wakacji od czterech lat - oświadczył aktor.

- Żyłem jak nomada i ciężko pracowałem na swój sukces, on nie przyszedł z dnia na dzień. Teraz chcę trochę odpocząć i nacieszyć się owocami swojej pracy.

Dorobek Sama Worthingtona zamyka dramat "Last Night".