Poruszenie wśród fotografów i gapiów wywołała pogodynka, Dorota Gardias. Po rozwodzie z mężem Konradem Skórą przypisywano jej romans z przystojnym wokalistą, Sebastianem Karpielem-Bułecką (paparazzi sfotografowali ich podczas wspólnej kolacji), jednak gwiazda TVN nie związała się z żadnym mężczyzną na stałe.

Reklama

Aż do minionego weekendu. Na ślubie Popielewicz pojawiła się z przystojnym, chyba nieco młodszym od niej blondynem. On dumnie obejmował wąską talię Doroty i pięknie się uśmiechał. A i sama Gardias wyglądała promiennie. Widać, że są ze sobą szczęśliwi.

Kim jest wybranek pogodynki? To tajemnica. Nie znamy nawet jego imienia.