Jak donosi "Fakt":
- Na gwiazdę estrady można się było natknąć w Sopocie, gdy szykowała się ze swoim synkiem na morską wycieczkę.
Na pomost odprowadził ich jeden z kolegów Patrycji z zespołu, z którym koncertuje.
Filip, fantazyjnie ubrany w kraciastą koszulę i kapelusik, był niezwykle podniecony perspektywą wycieczki w towarzystwie mamy. Wreszcie oboje ruszyli w poszukiwaniu morskich przygód.
Trasa nie była długa – prowadziła prosto na Hel, gdzie mama i synek mogli zobaczyć piękny port, a także spróbować smażonej rybki.
Patrycja, zupełnie nie rzucając się w oczy innym turystom, przez kilka godzin pokazywała synkowi jedno z najbardziej znanych miast portowych w Polsce.