Zdaniem Hołdysa program tego typu nie gwarantuje sukcesu. "Z napisami końcowymi kończą się emocje i trzeba zabrać się do pracy. Wówczas wychodzą wszystkie mankamenty kandydata. Brak determinacji, edukacji, repertuaru, konsekwencji, skłonność do chałturzenia. Brak wiedzy i rzeczywistych umiejętności. I woda sodowa" - pisze Hołdys.
Jego zdaiem żaden polski zwycięzca talent show nie odniósł większego sukcesu. "Własnego repertuaru nie udźwignęli ani Wydra, ani Janosz, ani Flinta, ani Makowiecki, których nazwiska musiałem odgrzebać w Wikipedii" - pisze Hołdys.
Były lider Perfectu wspomina też Jarka Webera, zwycięzcę pierwszej edycji „Drogi do gwiazd", który znikł bez śladu i idola nastolatek Krzysztofa Zalewskiego (...) chłopak równie piękny i długowłosy jak Szpak, który wygrał drugą edycję „Idola". Zdążył zapowiedzieć koniec ery poprzedniej generacji muzyków, po czym wsiąkł w niebyt" - pisze Hołdys.
Jak twierdzi muzyk na kilkadziesiąt programów amerykańskich statystyki są podobne, choć zdarzyły się dwa spektakularne wyłomy: zwyciężczyni „American Idol" piosenkarka country Carrie Underwood sięgnęła po nagrodę Grammy, Jennifer Hudson zaś zaszła jeszcze wyżej – zdobyła filmowego Oscara.
Komentarze (32)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszePS. Jakbyś był żeczywiście taki spec, za jakiego się masz, to by Cię do Jury zaprosili. ;)
Za komuny było łatwo trzeba było grać na gitarze, wejść w środowisko, podnosić na kolegów z branży i było się the best. Wtedy pomagano zostać gwiazda, ale w myśl starej zasady komsomolskiej - że coś, za coś. Słucham właśnie Marka Grechutę - człowiek ten przez 30 lat zniknął z polskiej sceny muzycznej , a wskrzeszono go po śmierci, pewnie trochę późno , natomiast zastanawia fakt, że pozwolono mu zniknąć, a nawet pewnie blokowano jego wykonania w polskim radiu w okresie w którym hołubiono Hołdysów i jego podobnych.
Bardziej pasuje tu "ono" niż "on" :)
Na jakiej podstawie Pan Zbynio twierdzi, że to chłopak, bo ja jakoś nie zauważyłem ? :)
w tamtejszych teatrach. Malo pan wie a probuje pouczac innych.
I karierę konkretną zrobiła.