Niedawno aktor nazwał January Jones "wredną babą" i zawyrokował, że za kilka lat nikt nie będzie o niej pamiętał.

Tym razem niepokorny artysta odrzucił zaloty Ke$hy i skrytykował jej muzykę. Wokalistka jakiś czas temu wyznała w mediach, że uwielbia brodatych mężczyzn z brzuszkiem. Ponieważ Galifianakis idealnie wpisuje się w ten ideał, Ke$ha wysłała do aktora e-mail z zaproszeniem na randkę.

Reklama

Odpowiedź aktora była dość zaskakująca. - Spotkałem niedawno tę całą Ke$hę - opowiada Galifianakis. - Siedziała sama w knajpie, więc podszedłem do niej i powiedziałem: "Słuchaj, dostałem twojego maila. Twoja muzyka jest naprawdę słaba! Nie wiem, kto jej słucha, ale podejrzewam, że sześciolatki, a mnie to nie kręci".

Od 3 czerwca możemy podziwiać Zacha Galifianakisa w komedii "Kac Vegas w Bangkoku". Dorobek Ke$hy zamyka krążek "Cannibal", reedycja debiutu. Płyta ukazała się w listopadzie 2010 roku.

Reklama