Jak donosi "Fakt":

- Choć nie było to specjalnie trudne i ambitne wyzwanie aktorskie, pocieszeniem może być kwota, jaką aktor za nią otrzymał. Jak dowiedział się "Fakt", to 70 tysięcy złotych!

Gra w filmach, śpiewa i tańczy. Słowem – człowiek orkiestra. Michał Milowicz nie boi się nowych wyzwań.

Szczególnie, gdy sytuacja na rynku nie wygląda kolorowo i trzeba wykorzystać każdą nadarzającą się okazję. Poza tym wielu jego kolegów po fachu użyczyło już swojego wizerunku w reklamie, dlaczego więc on miałby tego nie zrobić?

Reklama

Artysta zgodził się i teraz możemy oglądać go w reklamie środków leczniczych, gdzie z gracją i wdziękiem zachwala wręcz śpiewająco ich działanie. Teraz dzięki tak sowitemu wynagrodzeniu, Milowicz może spokojnie przeczekać gorsze czasy i ze spokojem czekać na ciekawszą aktorsko propozycję.