Od czasu rozstania z mężem, Roystonem Langdonem, aktorka nauczyła się doceniać towarzystwo i przyjaźń kobiet.

- Gdybym mogła, żyłabym w kobiecej komunie, bez facetów - oświadczyła gwiazda. - Jestem zafascynowana kobietami. Ich zapachem, wyglądem, sposobem myślenia i reagowania. Tym, jak bardzo jedna kobieta różni się od drugiej.

Reklama

Dorobek Liv Tyler zamyka dramat "The Ledge".